wtorek, 13 marca 2012

Wizyta w LHCb

DELPHI
    Z inicjatywy kolegi udało się zorganizować jak dotąd 2 wycieczki do urządzeń bezpośrednio powiązanych z LHC. Czas też jest nieprzypadkowy, albowiem Wielki Zderzacz Hadronów rozpocznie swoją pracę dopiero w kwietniu po kilku miesięcznej przerwie konserwacyjnej. Korzystając zatem z niskiego poziomu promieniowania można odwiedzić niektóre instalacje. Wcześniej obejrzeliśmy z bliska detektor ATLAS, tym razem padło na LHCb. Położony przy samym lotnisku punkt 8, skrywa pod ziemią wspomniany detektor LHCb którego zadaniem jest obserwacja rozpadu mezonów B.
   Na miejscu okazało się, że pod ziemię owszem można zjechać, ale do komory LHCb wejść już nie. Zmuszeni byliśmy zadowolić się obejrzeniem z bliska innego, wyłączonego już z użytku detektora o nazwie DELPHI. Działał jeszcze w czasach gdy w tunelu zamiast magnesów i rur LHC były magnesy i rury od LEP - ten sam tunel wykorzystano dwa razy. Przy tej okazji w końcu ktoś nam wytłumaczył co to jest i jak działa kalorymetr, nazwa często przewijająca się tu i ówdzie. Przewodnik niewątpliwie dysponował odpowiednią wiedzą, miał tylko drobne problemy z jej ułożeniem i przekazaniem.
ATLAS
    Na miejscu znajduje się również kawałek centrum obliczeniowego czy coś podobnego, w każdym razie są szafy z których radośnie błyskają diody komputerów. Aby wejść do środka trzeba posiadać kartę oraz odpowiednie uprawnienie. Jednak wystarczy zrobić kilkanaście kroków więcej, obejść pomieszczenie do o koła, a z drugiej strony znajdują się kolejne drzwi. Nie ma przy nich czytnika, tylko informacja "Keep doors closed - air conditioning". Z ciekawości pociągnąłem za klamkę, otwarte. Ot, całe CERN security. Ale jak się klienta IRC odpali to przyślą maila że to szkodliwe i proszę wyłączyć.
    Z ciekawostek, ponoć przy pierwszych testach LHC zaobserwowano nie wytłumaczalne odchylenie wiązki od obliczonego toru. Prawidłową trajektorię uzyskano po uwzględnieniu wpływu księżyca. Legenda? Pewnie coś z prawdy w tym jest.
    <ironia mode>Przy okazji, nie wiem jak można być naukowcem i nie zauważyć że jeden światłowód źle kontaktuje. Nie wyobrażalna wręcz potwarz dla CERN. Przecież tych kabli nie może być tak dużo</ironia mode> ( @photos ).


------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Picassa: LHCb ATLAS
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz