Dobry wspin dziś zaliczyłem na ściance. na rozgrzewkę poszło 5b potem były 6. i gwóźdź wypadku 6a+ w przewieszeniu. Na koniec jeszcze jedno 6a. Całkiem fajnie. Progres się pojawił jak przestało mnie interesować czy polecę czy nie. Muszę jeszcze tylko zminimalizować o 1 liczbę odpadnięć/bloków i będzie super.
Swoją drogą, buty które kupiłem w Polsce są tu tak pospolite, że dziś nie chcący zacząłem zakładać nie swoje. Dobrze że rozmiar był inny. Nie mniej jednak muszę jakoś je oznaczyć aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz